piątek, 27 maja 2011

Zosia


Dziś jedna fotka, ale w sumie ważna :) Ni mniej, ni więcej to moja chrześnica, a że nie mam okazji super często jej widzieć to zdjęcie zyskuje na wartości.

Byłem dziś na wernisażu wystawy Blogspot.
Tak tematcznie trochę się to składa, bo blog mój jakby nie było leży na blogspocie, ale generalnie rzecz biorąc do nie do końca.
Czemu? Bo ten blog jest trochę taki od święta, a zdjecia na wystawie w większości intymne, prywatne, codzienne i trochę autorom tej determinacji do codziennej obserwacji zazdroszczę, ale ostatnio (w końcu) staram się rano aparat do torby włożyć i coś podziałać. Jakieś kawałki tego świata gdzieś tam na dysku leżą, kolejne co jakiś czas dorzucam, z czasem się może czymś tu podzielę, pod warunkiem, że w końcu z tych zdjęć będę zadowolony.

I jeszcze chyba wypada mi podziękować Marcinowi Fischerowi za wybór filmów na DKF Vimeo Party vol. 1 ;)
Bawiłem się świetnie, a w sumie od SLOTu kilka lat temu gdzie Marcin prowadził kino już trochę minęło i dobrze było usłuszeć go znów.
Jutro pewnie też się wybiorę na część 2, polecam, zapraszam, rekomenduję i zachwalam. Start 18:00 w Fabryce Drutu.

Z książek ostatnio przeczytałem Pilipiuka: "Operacja Dzień Wskrzeszenia". Przyjemna odmiana dla sztampowej fantastyki do której już zdążyłem wrócić ("Gra o Tron" na tapecie). W końcu futurystyczna wizja wywołania defconu przez Polskę w 2012 roku i zamieszanie w rozwiązanie tego problemu XIX wiecznych kozaków jest pomysłem dość fajnym i wartym poświęcenia kilku godzin na tę książkę.

I na dobranoc jeszcze dwie piosenki do posłuchania:

Magnetic Man - Flying Into Tokyo (AZEDIA remix) by azedia

Lusine - two dots by psalmplasma